Z chlebem jest tak, że pieczemy w każdy czwartek i wtedy, między 16 a 19, na parterze stodoły, przed piekarnią, kręcą się ludzie, gadają i wąchają chleb. Niektórzy wyjadają kruszonkę z blach. Można się przyłączyć.
W sobotę zawozimy chleby na targ.
Jeżeli chcecie chleba dla siebie, możemy go Wam upiec na czwartek wieczór lub na sobotę rano, ale musimy wiedzieć, czego Wam potrzeba, dzień przed pieczeniem.